Dziś recenzja ekologicznego produktu dla najmłodszych. Jakiś czas temu, gdy zdecydowałam się zrezygnować z polecanego przez wszystkich Oilatum, zakupiłam żel do mycia dla niemowląt firmy Born to Bio. Szukałam produktu delikatnego i nie podrażniającego, a jednocześnie nie zostawiającego na skórze i włosach dziecka tłustego filmu. Ten produkt jak najbardziej spełnił moje (i córci) oczekiwania.
Przepraszam, że ostatnio na blogu nie ma ostatnio zdjęć mojego autorstwa, ale mam problem ze sprzętem :-/
Przepraszam, że ostatnio na blogu nie ma ostatnio zdjęć mojego autorstwa, ale mam problem ze sprzętem :-/
Zdjęcie pochodzi ze sklepu matique.pl |
Produkt: Żel myjący dla niemowląt i dzieci
Cena: 28,99 PLN
Pojemność: 300 ml
Cena / 10 ml: 0,96 PLN
Skład: Aqua (WATER), Sodium cocoamphoacetate and glycerin and lauryl glucoside and sodium cocoyl glutamate and sodium lauryl glucose carboxylate, Aloe barbadensis (Aloe vera) leaf juice*, Pseudotsuga menziesii (Balsam Oregon) water*, Caprylyl capryl glucoside, Glycerin, Xanthan gum, Sodium chloride, Lactic acid, Potassium sorbate, Parfum (FRAGRANCE), Dehydroacetic acid, Prunus amygdalus dulcis (Sweet almond) oil*, Helianthus annuus (Sunflower) seed oil and Calendula officinalis (Calendula) flower extract*.
*) składniki organiczne (20%) na 99,6% składników naturalnych.
Opis producenta: Kremowy żel myjący o naturalnym zapachu, na bazie świeżego soku z organicznego aloesu, delikatnie myje ciało i włosy niemowlęcia.
Wzbogacony organicznym olejkiem migdałowym oraz organicznym nagietkiem, odżywia delikatnie skórę niemowlęcia. Bardzo delikatna konsystencja żelu odpowiada zarówno noworodkom, dzieciom jak i mamom.
Jest hypoalergiczny.
Testowany dermatologicznie.
Testowany dermatologicznie.
Posiada certyfikat Ecocert oraz Cosmebio.
Moja opinia
Gdy moja córa widzi, że sięgam po butelkę z tym żelem, na jej twarzy gości piękny uśmiech. Myślę, że to dlatego, że opakowanie jest takie kolorowe. Gdy żel się skończy, z pewnością wykorzystam buteleczkę jako zabawkę dla córeczki. Jej zachwyt wzbudza nie tylko widok produktu, ale również jego zapach. Żel pięknie pachnie owocami. Ja wyczuwam pomarańczę mango i brzoskwinię. Myślę, że zapach ten miło kojarzy jej się z kąpielą, którą po prostu uwielbia.
Jeżeli chodzi o konsystencję kosmetyku, to jak sama nazwa wskazuje, jest ona żelowa. Żel ma kolor pomarańczowy, co dodatkowo wzbudza ciekawość dziecka. Jak na kosmetyk ekologiczny, to nieźle się pieni. Co prawda w wanience nie uzyskamy efektu 10-centymetrowej piany, ale już niewielka ilość płynu wystarczy nam aby porządnie namydlić i umyć malucha. Produkt ten jest bardzo wydajny. Patrzyłam ostatnio na datę posta, w którym opisywałam jego zakup i było to 13 lipca. Używam go codziennie i do dzisiaj żel mi służy, chociaż zostało go już niewiele.
Stosuję żelutylko do mycia ciała córeczki, ale można go również używać do mycia włosów. Gdy byliśmy z córką na wyjedzie, nie brałam dla niej szamponu, tylko wykorzystałam w zamian właśnie ten produkt. Efekty były bardzo dobre. Włoski były świeżutkie, sypkie i miękkie - jak po szamponie, a córa nie "skarżyła się" że szczypie w oczy.
Żel nie podrażnia i jest hipoalergiczny, a to szczególnie ważne gdy wybieramy kosmetyk dla dziecka. Skóra po umyciu jest delikatna, gładziutka, miękka i jedwabista, czyli taka jak powinna być skóra niemowlęcia. Polecam wszystkim mamom. Warto dla swojego maluszka wybrać bezpieczny, sprawdzony i naturalny produkt, zamiast aplikować mu na skórę chemię od najmłodszych lat.
Moja ocena: 10/10
Mam szczęście, że te żele są w mojej wiejskiej drogerii :) Jak je tam zobaczyłam, to aż oniemiałam. I u mnie trochę taniej. :)
OdpowiedzUsuńO, to zazdroszczę, ja nie spotkałam tych szamponów w realu.
UsuńJa też nie. A wyglądają na bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuń