Gdybym znała jej zbawienne działanie, pewnie nie leżałaby w szafce tak długo.
Tak, tak, ten kosmetyk musiał odczekać swoje, abym zaczęła go używać. Jakoś nigdy nie wierzyłam w tego typu cuda. Dostałam go w prezencie od Reni - autorki bloga Szminką po Lustrze, jednak na początku produkt ten nie wzbudził mojego większego zainteresowania. Po co odżywiać skórki? Przecież chcemy się ich pozbyć. Myliłam się, ale jakże miło przyznać się do takiej pomyłki.
Producent: Cuccio
Produkt: Odżywka do skórek z wyciągiem miodu i mleka
Cena: 29,00 PLN
Pojemność: 15 ml
Skład: Cottonseed (Gossypium) Oil, Sunflower Oil, Safflower Oil, Vitaminum A, Palmitate, Vitamin E Acetate, Fragrance
Opis producenta: Naturalnie rewitalizujący kompleks miodowo mleczny, zawiera: pro-witaminę B5; witaminy A, E, F; kwasy zbożowe; olejek z kiełków zbóż; siarkę; olejek z pestek jojoby; gliceryna oraz miód i mleko.
Dogłębnie nawilża i odżywia skórki oraz paznokcie.
Moja opinia
Tak naprawdę do wypróbowania tej odżywki nakłonił mnie jej cudowny, miodowo-mleczny zapach, przypominający cukierki Wertel's Original. Za każdym razem gdy ją nakładam, po prostu narkotyzuję się tą słodką, karmelkową wonią. A czasu na narkotyzowanie się jest dość sporo, gdyż odżywka należy do tego typu kosmetyków, po nałożeniu których zmuszone jesteśmy siedzieć i nic nie robić. Olejek ten jest bardzo tłusty, a więc po nałożeniu go na paznokcie radzę niczego nie dotykać. Najlepiej przed aplikacją odżywki przygotować sobie jakiś dobry film lub serial i zasiąść wygodnie na kanapie. Osobiście preferuję serial, gdyż mniej więcej po 30 - 40 minutach odżywka jest całkowicie wchłonięta przez skórkę i macierz paznokcia. Serial się kończy, odżywka wchłonięta, a ja mogę się zająć czymś pożytecznym.
Rezultaty stosowania tego cuda są znakomite. Skórki wokół paznokci, które często były wysuszone i miały tendencje do zadzierania, teraz są prawie niewidoczne. Paznokcie zdecydowanie się wzmocniły. Nie łamią się i wyglądają zdrowo. Rezultaty widać już po 3 tygodniach. Producent radzi stosować ją 3-4 razy w tygodniu, ale ja stosuję ją najwyżej 2 razy w tygodniu i również zauważyłam niesamowitą poprawę.
Wydajność olejku przerasta moje oczekiwania. Na jedną aplikację zużywam nie więcej niż 5 kropel. Odżywki prawie w ogóle nie ubywa.
Niewątpliwym atutem kosmetyku jest także wspaniały, naturalny skład - żadnych podejrzanych substancji. Co prawda, opis znaleziony na stronie producenta nie do końca się zgadza z tym, co znajdziemy w składzie na opakowaniu, ale w tym przypadku zupełnie mnie to nie rusza. Jest naturalnie, pachnąco, wzmacniająco, upiększająco i ponadto niedrogo. Moim zdaniem każda kropla tego eliksiru jest warta swojej ceny. Z czystym sumieniem przyznaję dziesiątkę.
Moja ocena: 10/10
Teraz właśnie rozglądam się za jakąś dobrą odżywką do paznokci :) Może wypróbuję właśnie tą :)
OdpowiedzUsuńPolecam, naprawdę warto wypróbować.
Usuńbardzo ciekawy produkt:-)
OdpowiedzUsuńJa tam swoje skórki odźywiam :) Nie maluję paznokci . Uzywam olejku Ikarov. Polecam.
OdpowiedzUsuńJa teraz już też odżywiam :) Dzięki, że wspomniałaś o olejku, wypróbuję.
Usuńgdzie można ją kupić?
OdpowiedzUsuńobserwuję
i zapraszam do siebie
Ja ją dostałam w prezencie, ale znalazłam w sklepie internetowym estyl.pl oraz na allegro.
UsuńJa znam fantastyczny preparat! Stosuje go już 3 msc bo moje łamliwe i żółte paznokcie w końcu rosną zdrowe! Jest to produkt naturalny na bazie drzewa herbacianego ;-) Superowy jest! http://melaleuca.com.pl/produkty/33,proftin---zel-do-stop-i-paznokci
OdpowiedzUsuńu mnie taki specyfiki tylko stoją i się kurzą ;/
OdpowiedzUsuńp.s. przy okazji zapraszam na pachnący konkurs Bath&Body Works :)
Ja też nie byłam fanką takich kosmetyków, ale się przekonałam. Czasem warto spróbować czegoś nowego.
Usuńładny skład! pewnie wypróbuję, jak kiedyś na nią trafię ;)
OdpowiedzUsuńTak, skład jest świetny!
UsuńCześć, zerknij w wolnej chwili na polskie kosmetyki ekologiczne LillaMai. Spróbuj, przetestuj i daj znać czy Ci odpowiadają.
OdpowiedzUsuń