poniedziałek, 2 stycznia 2012

Lavera - Krem do rąk pomarańcza i rokitnik


Witam serdecznie w Nowym Roku 2012!  Życzę wszystkim aby przyniósł Wam dużo radości, szczęścia i nowych wyzwań. Dla mnie ten rok będzie szczególnie ciekawy ze względu na to, że niedługo na świat przyjdzie nasza mała kruszynka. Przyznam, że już nie mogę się tego momentu doczekać!

Na dobry początek Nowego Roku mam dla Was recenzję kremu do rąk. Nie jest to jednak zwykły krem do rąk. Jest to NAJLEPSZY krem do rąk jaki kiedykolwiek miałam przyjemność stosować. 






ProducentLavera
ProduktKrem do rąk pomarańcza i rokitnik
Cena: 23,90 PLN
Pojemność: 75 ml
Cena / 10 ml: 3,18 PLN


Składwodno-alkoholowy wyciąg z pomarańczy*, olej sojowy*, gliceryna roslinna, trójglicerydy (mieszanka roślinna), alkohol tluszczowy, ester kwasu glicerynowego, wlókna bambusowe, czynnik nawilżający z pszenicy, olej z jojoby*, olej z kokosa, ksantan, olej z rokitnika*, witamina E, olej z pomarańczy*, olej ze slonecznika, witamina C, mieszanka olejków eterycznych


Opis producenta:  Przywitaj się, podając rękę pomarańczowej świeżości. Dzięki bardzo lekkiej recepturze, krem do rak szybko się wchłania i zapewnia skórze rąk ochronę i niezbędne nawilżenie. Otacza skórę rak delikatnym cytrusowym zapachem pomarańczy przez caly dzień. To prawdziwie orzeźwiające powitanie.


Zawiera naturalne skladniki roślinne pochodzace z upraw ekologicznych, kontrolowanych dzikich zbiorów i z wlasnej produkcji.

Moja opinia

W jednym z poprzednich postów wspominałam już o moich problemach ze skórą na dłoniach. Przypomnę, że reaguje ona bardzo źle na kontakt z detergentami. Odkąd stosuję krem Lavery zauważyłam, że popękana skóra i zaczerwienienia bardzo szybko się goją. Praktycznie mój problem ze skórą dłoni znikł, gdy zaczęłam stosować ten krem. Do ciekawe, wcale nie stosuję go z jakąś regularnością. Nakładam go wtedy, gdy czuję, że dłonie są suche i potrzebują nawilżenia. Są dni, gdy w ogóle nie smaruję nim rąk, a mimo to skóra pozostaje w bardzo dobrej kondycji - jest nawilżona, gładka i aksamitna.

Kremem jest również zachwycony mój mąż. W okresie jesienno-zimowym, ma on zwykle suchą i popękaną skórę dłoni (od góry dłoni) ze względu na to, że dużo przebywa na powietrzu i nie zawsze pamięta o rękawiczkach. Często na jego dłoniach tworzyła się wręcz skorupa ze skóry. To właśnie mój mąż nalegał, żebym zainwestowała w jakiś lepszy krem do rąk niż drogeryjne kremy za 4 zł, które do niczego się nie nadają. Za jego namową rozpoczęłam poszukiwania i okazało się, że krem Lavery to strzał w 10. Nie tylko ja pozbyłam się problemu, ale także mój mąż. Używa on kemu bardzo sporadycznie, ale ostatnio przyznał, że jeszcze nigdy jego dłonie nie były w tak dobrej kondycji w zimie. Po skorupie z suchej skóry nie ma ani śladu!

Jeśli chodzi o inne cechy kremu, to również nie mam zastrzeżeń. Krem pięknie pachnie pomarańczą, jest lekki, nietłusty i szybko się wchłania. Można z powodzeniem stosować go na co dzień przed wyjściem do pracy. Jedne o co mogłabym prosić producentów, to większa tubka, bo gdy używa go więcej niż jedna osoba to krem dość szybko się zużywa. Mimo, że cena kremu nie zachwyca, to wierzcie mi, jest on wart każdej wydanej na niego złotówki. Polecam!



Moja ocena: 10/10

3 komentarze:

  1. bardzo go lubię:) z różą i do skóry wrażliwej też polecam,ale ten zapach jest super:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ekcentryczka - w takim razie muszę również wypróbowac ten z różą :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...