sobota, 25 czerwca 2011

Kilka słów o marce: AnneMarie Börlind

Kosmetyki naturalne nie są popularne w Polsce. Można je kupić głównie w internetowych sklepach, w drogeriach niestety wybór jest ograniczony. Jeśli ktoś nie "siedzi w temacie", to marki takie jak Eubiona, Lavera, Logona czy Ava nie są mu znane, dlatego stwierdziłam, że warto byłoby tych producentów przedstawić. Zaczynam więc dzisiaj nowy cykl poświęcony producentom kosmetyków naturalnych.

AnneMarie Börlind 


Historia
Firma została założona w latach 50tych XX wieku przez Niemkę Annemarie Lindner. Annmarie w okresie dojrzewania zaczęła borykać się z typowym dla nastolatek problemem: trądzikiem. Lekarze dermatolodzy stosowali na niej różne kuracje, ale nic nie pomagało. Trądzik nie minął nawet po okresie dojrzewania. Dopiero  w wieku 26 lat Annmarie została wyleczona z dolegliwości przez stosowanie czystych ekstraktów z ziół. Dziewczyna chcąc się podzielić z innymi ze swoim odkryciem zaczęła studiować kosmetologię i badała wpływ ziół na ludzką skórę. Wkrótce stała się ekspertem w tym temacie i założyła firmę, w której tworzyła wysokiej jakości kosmetyki stworzone z najczystszych i najstaranniej dobranych naturalnych składników.

Certfikat Eco Control
Wszystkie kosmetyki produkowane przez AnneMarie Börlind  posiadają certyfikat jakości Eco Control. Co to oznacza?

Składniki:
  • Pełny wykaz składników na opakowaniu produktu.
  • Składniki organiczne pochodzące z kontrolowanych upraw ekologicznych.
  • Polityka Cruelty-Free - czyli składniki nie pochodzą z martwych zwierząt, ani nie są testowane na zwierzętach
  • Stosowanie naturalnych konserwantów
  • Ciągłe poszukiwanie najbardziej skutecznych składników
  • Odrzucanie składników wątpliwego pochodzenia
Efektywność i bezpieczeństwo:
  • Kosmetyki są testowane dermatologicznie zarówno pod kątem bezpieczeństwa jak i skuteczności.
  • Wszystkie kosmetyki są hipoalergiczne
Odpowiedzialność społeczna:
  • Polityka Fair Trade
  • Wybór takich dostawców, którzy zapewniają pracownikom godziwe warunki i wynagrodzenie
Ponadto kosmetyki produkowane są tak, aby jak najmniej zagrażać środowisku.

Produkty
Firma  AnneMarie Börlind ma bardzo rozwiniętą gamę produktów do pielęgnacji twarzy. Ponadto oferuje produkty do pielęgnacji ciała i włosów oraz  kosmetyki do makijażu. Firma posiada także linię kosmetyków dedykowaną mężczyznom. Ja skupię się na przedstawieniu głównych serii produktów do pielęgnacji twarzy. 

  1. Skóra normalna, bez trądziku 
  2. Skóra mająca skłonności do zmian trądzikowych
  3. Skóra wrażliwa
Dla mnie idealna wydaje się seria Combination, która ma za zadanie zredukować problemy z trądzikiem oraz zapobiegać powstawaniu pierwszych zmarszczek. Krem na dzień z tej serii już opisywałam, a w planach mam zakup kremu na noc.
 
Gdzie kupić?

Źródło: http://borlind.com


poniedziałek, 20 czerwca 2011

Logona - Płyn do demakijażu oczu z olejem dzikiej róży i bio-aloesem

Witam po tygodniowej przerwie. Niestety natłok obowiązków w zeszłym tygodniu spowodował, że nie miałam czasu przygotować żadnej recenzji. Postaram się jakoś to nadrobić.

Dziś chciałam podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami co do naturalnego kosmetyku do demakijażu, jakim jest płyn do demakijażu oczu firmy Logona. Ogólnie moje wrażenie jest pozytywne, jednak mam pewne zastrzeżenia.


ProducentLogona 
ProduktPłyn do demakijażu oczu z olejem dzikiej róży i bio-aloesem
Cena: 27,90 PLN
Pojemność: 100 ml
Cena / 10 ml: 2,70 PLN


SkładGlycine Soja (Soybean) Oil*, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil*, Rosa Canina Fruit Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Canola Oil*, Aloe Barbadensis Leaf Extract*, Tocopherol, Parfum (Essential Oils), Limonene, Linalool, Citronellol, Geraniol, Citral

Opis producenta:  Wyjątkowo delikatnie usuwa makijaż i pielęgnuje wrażliwe partie oczu oraz rzęsy dzięki zawartości aloesu oraz olejów z dzikiej róży, migdałowego i jojoba z biologicznych upraw, nie powodując przy tym podrażnień.

Moja opinia

Płyn bardzo dobrze radzi sobie z niewodoodpornym tuszem do rzęs oraz z cieniami do powiek. Jednak aby dokładnie oczyścić oko trzeba przetrzeć je wacikiem z płynem kilka razy, co jak wiemy może powodować zmarszczki. 

Mogę potwierdzić to, co pisze producent, że skóra wokół oczu oczyszczana jest delikatnie. Płyn nie powoduje podrażnień, ani zaczerwienienia. Miałam kiedyś do czynienia z płynami do demakijażu oczu, po których całe powieki miałam wysuszone i swędzące. Ten, na szczęście, nie powoduje takich efektów, co jest dla mnie dużą zaletą.

Niespecjalnie przypadła mi do gustu konsystencja kosmetyku, gdyż jest on bardzo tłusty i oleisty. Przypomina mi olejki do mycia twarzy z Biochemii Urody. Po użyciu na oku zostaje taka tłusta powłoka, co nie każdemu musi się podobać. Poza tym nie radzę używać tego płynu do demakijażu innych części twarzy niż oczy. Ja niestety byłam ciekawa i pożałowałam. Oleista konsystencja natychmiast powoduje powstawanie zaskórników. Przypuszczam, że przepięknie zapycha pory. Na szczęście skóra w okół oka nie jest wrażliwa na takie działanie - przynajmniej u mnie zaskórników w okół oczu brak.

Jeśli chodzi o cenę, to wydaje mi się bardzo rozsądna. Taka w sam raz. Płyn jest bardzo wydajny. Do jednej aplikacji wystarczy kilka kropel, więc płyn zużywa się naprawdę powoli. Myślę, że w tym przypadku na pewno nie przepłacamy.

Niestety nie miałam okazji sprawdzić jak płyn poradzi sobie z tuszem wodoodpornym. Jak tylko sobie taki sprawię - obiecuję, że przetestuję i uzupełnię wpis o moje obserwacje.


Moja ocena: 7/10

sobota, 11 czerwca 2011

AnneMarie Börlind - Lekki krem na dzień

Wśród naturalnych kremów poszukiwałam dobrego kremu nawilżającego na dzień, nadającego się pod makijaż. Skusiłam się na kupno dość drogiego kremu firmy AnneMarie Borlind z serii Combination przeznaczonej dla cery mieszanej. Na szczęście okazało się, że krem jest wart swojej ceny.




ProducentAnneMarie Börlind
ProduktLekki krem na dzień (seria Combination)
Cena75,00 PLN 
Pojemność: 75 ml
Cena / 10 ml: 10,00 PLN 


Składaqua, simmondsia chinensis (jojoba) seed oil, ascophyllum nodosum extract, hydrogenated lecithin, octocrylene, sorbitol, alcohol, gliceryl stearate, cetyl palmitate, phenoxyethanol, butyl methoxydibenzoylmethane, brassica campestris (rapeseed) sterol,panthenol, chondrus crispus (carrageenan), tocopheryl acetate, xanthan gum, ethylhexylglycerin, benzyl benzoate, camellia sinensis leaf extract, aroma (fragrance),linalool, hexyl cinnamal, benzyl salicylate, citronellol

Opis producenta:  Dzięki innowacyjnej mikro-strukturze ten lekki krem idealnie wchłania się w skórę, nawilża ją i jednocześnie matuje. Zawiera ekstrakt z alg morskich, wyciąg z zielonej herbaty oraz witaminę E. Przywraca równowagę lipidową i chroni skórę przed negatywnym wpływem środowiska (promieniowaniem UV). Krem zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry, wygładza drobne zmarszczki. Efektem regularnego stosowania kremu jest czysta, wygładzona i promienna cera. Krem idealnie nadaje się jako podkład pod makijaż.

Moja opinia

Krem ma lekką konsystencję, ale nie wodnistą, taką w sam raz i dzięki temu łatwo rozsmarowuje się na twarzy. Przy aplikacji na skórę można poczuć jego delikatny, przyjemny zapach. Pojemność jest dość duża jak na krem na dzień, bo wynosi 75 ml. Często objętość takich kremów nie przekracza 50 ml. 

Krem bardzo dobrze nawilża skórę i jednocześnie lekko ją matowi. Świetnie nadaje się pod makijaż - nawet mineralny. Nie ma problemu ze świecącą twarzą po paru godzinach od aplikacji. Nie zauważyłam także żadnych podrażnień skóry wywołanych stosowaniem kremu, a ilość niespodzianek na twarzy ani się nie zmniejszyła ani nie zwiększyła. Nadal co jakiś czas muszę być przygotowana na to, że "coś wyskoczy". 

W składzie możemy znaleźć dwie substancje pełniące funkcję filtrów UV (butyl methoxydibenzoylmethaneoctocrylene), co mnie bardzo cieszy, bo przecież mamy lato. Ochrona przed słońcem oraz czynnikami zewnętrznymi jest jak najbardziej pożądana. Oczywiście nie są to duże filtry przeciwsłoneczne, ale jako podstawowa ochrona w zupełności wystarczają. 

Zdecydowanie największą i jedyną wadą tego produktu jest jego cena. 75 zł to dużo jak na krem - przynajmniej dla mnie. Cieszę się jednak, że się nie zawiodłam. W tym wypadku, za ceną idzie także jakość.


Moja ocena: 9/10

środa, 8 czerwca 2011

Zakupy czerwcowe

Niedawno przyszły do mnie moje czerwcowe kosmetyczne zakupy - oczywiście naturalne. Nie zrażona marnymi rezultatami dotychczasowych testów szamponów (przeciętny Sante i beznadziejny Bentley Organic) zakupiłam szampon innej firmy. Tym razem padło na markę Eubiona, o której słyszałam wiele dobrego. Mam nadzieję, że w końcu jakiś szampon organiczny spełni moje oczekiwania. Pierwsze testy wypadły bardzo pozytywnie, ale myślę, że rzetelną recenzję będę mogła napisać przynajmniej po dwóch tygodniach stosowania.


Jak widzicie na zdjęciu, zamówiłam nie tylko szampon. oto pełna lista:

Jak tylko przetestuję, wrzucę recenzje na bloga - więc zaglądajcie.

piątek, 3 czerwca 2011

Ava - Krem z zieloną herbatą i kenzymem Q10 na powieki i pod oczy

Jakiś miesiąc temu zdałam sobie sprawę, że nie jestem już taka młoda. Zauważyłam pierwsze zmarszczki, co prawda mimiczne, ale zawsze to zmarszczki. Jedna piękna kreska widnieje na czole (od ciągłego zdziwienia), a pod oczami zauważyłam drobniutkie zmarszczki - od śmiania się. Stwierdziłam, że trzeba zacząć działać, ale może nie od razu tak bardzo inwazyjnie. W Rossmanie wpadł mi w oko krem pod oczy polskiej firmy Ava, zawierający koenzym Q10 - znany nam wszystkim z reklam cudowny składnik przeciwzmarszczkowy. Krem był niedrogi, więc postanowiłam spróbować.






ProducentAVA
ProduktKrem z zieloną herbatą i kenzymem Q10 na powieki i pod oczy
Cena16,00 PLN
Pojemność: 25 ml
Cena / 10 ml: 6,4 PLN

SkładNiestety wyrzuciłam opakowanie. 

Opis producenta: Lekka emulsja przeznaczona do pielęgnacji delikatnej skóry okolic oczu. Zawiera bogaty odżywczy kompleks- zielona herbata i koenzym Q10 +R. Kompleks ten stymuluje procesy regeneracji skóry, pobudza odnowę kolagenu oraz przeciwdziała szkodliwym wpływom zanieczyszczonego środowiska. Krem intensywnie i głęboko nawilża skórę, poprawia jej napięcie i elastyczność. Spłyca istniejące zmarszczki i opóźnia proces powstawania nowych. Polecany do wszystkich rodzajów cery.

Seria zawiera substancje biologicznie czynne tj. Koenzym Q10 + R oraz koncentrat z liści zielonej herbaty. Zielona Herbata jest naturalnym źródłem witamin C, B, K, P, soli mineralnych, flawonoidów i polifenoli, które skutecznie walczą z agresywnymi dla cery wolnymi rodnikami. Koenzym Q10+R - eliksir młodości - jest ważnym źródłem energii dla komórek skóry i ważnym czynnikiem w procesie ich dotlenienia. Kompleks Q10+R i zielona herbata stymuluje procesy regeneracji skóry, pobudza odnowę kolagenu oraz przeciwdziała szkodliwym wpływom zanieczyszczonego środowiska.

Moja opinia

Krem ma bardzo rzadką i śliską konsystencję, dzięki czemu świetnie się rozprowadza wokół oka. Delikatnie i przyjemnie pachnie. W tekturowym opakowaniu, znajdziemy szklany słoiczek z 25 ml specyfiku. Mimo, że pojemność wydaje się mała, krem jest bardzo wydajny. Mam go miesiąc, a słoiczek jest prawie tak pełny, jak zaraz po zakupie.

Po miesiącu stosowania kremu, codziennie na noc i czasami na dzień, jestem bardzo zadowolona z efektów. Skóra pod oczami stała się bardziej miękka i elastyczna, a zmarszczki zdecydowanie się spłyciły i są teraz mniej widoczne. Efektów negatywnych nie odnotowałam.

Mimo, że wyrzuciłam opakowanie zanim zanotowałam skład, pamiętam, że krem nie był ekologiczny. Na pewno nie posiadał żadnego certyfikatu. Wiem, że AVA ma swoją ekologiczną serię kosmetyków AVA Eco Linea, ale ten produkt akurat do niej nie należy. Mimo to, producent zapewniał na opakowaniu, że krem nie zawiera szkodliwych dla skóry środków konserwujących, parabenów i silikonów.

Moim zdaniem krem jest godny polecenia. Świetnie działa, a równocześnie jest delikatny dla skóry. Wielką zaletą produktu jest także niska cena i dostępność w zwykłych drogeriach Nie trzeba robić zakupów przez internet aby go nabyć - wiem, że nie każdy to lubi. Małym minusem jest dla mnie to, że kosmetyk jest nie do końca naturalny, wolałabym w pełni organiczny skład. Mimo to, przyznaję temu kremowi zasłużone 8 punktów.


Moja ocena: 8/10

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...