środa, 25 stycznia 2012

Organix Cosmetix - Odżywczy krem na noc


Firmę Organix Cosmetix miałam już okazję poznać testując krem na dzień tej firmy. Był to całkiem porządny  i niedrogi produkt. Postanowiłam więc wypróbować krem na noc tej samej firmy - przyznam, że głównie ze względu na jego niską cenę.







ProducentOrganix Cosmetix
ProduktOdżywczy krem na noc
Cena: 28,30 PLN
Pojemność: 50 ml
Cena / 10 ml: 5,66 PLN


SkładAqua, Squalane, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Glyceryl Stearate SE, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Cetaryl Alcohol, Glyceryl Oleate, Glyceryl Stearate, Potassium Sorbate, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Simmondsia Chinesis Oil*, Macadamia Ternifolia Seed Oil*, Glycerin, Peucedanum Ostruthium*, Marrubium Vulgare*, Saccharide Isomerate, Olea Europea*, Sodium Hyaluronate, Parfum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Beeswax*, Citric Acid, Benzoic Acid, Tocopheryl Acetate
*surowce pochodzące z rolnictwa ekologicznego

Opis producenta:  Odżywczy krem dający maksimum ochrony. Zawiera wyciągi z roślin pochodzących Alp szwajcarskich z gatunku Imperatora wykazujące znaczne właściwości lecznicze i przeciwzapalne, oraz ekstrakt roślinny Marrubium vulgare, który chroni skórę przez reakcjami alergicznymi indukowanymi przez promieniowanie UV. Składniki te certyfikowane przez  Bio Suisse (Szwajcaria) i ECOCERT w połączeniu z certyfikowanymi organicznymi olejami z oliwek, orzecha macadamia i jojoba odżywiają  skórę  i chronią przed utratą wilgoci, natomiast Shea butter (Vitellaria paradoxa) oraz wyciąg z aloesu (Aloe Vera) działa na skórę kojąco.

Moja opinia

Krem ma bardzo gęstą konsystencję i wydaje się bardzo treściwy. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że będzie się długo wchłaniał, ale tak nie jest.  Krem łatwo się rozsmarowuje i szybko wnika w naszą skórę. Jeśli chodzi o zapach, to czytałam w niektórych recenzjach tego kremu, że nie wszystkim odpowiada. Mi on absolutnie nie przeszkadza, ale ciężko mi wytłumaczyć czym ten krem pachnie (bo dla mnie on jednak pachnie, a nie śmierdzi).

Jeśli chodzi o działanie kremu, to zauważyłam, że bardzo dobrze nawilża skórę, odżywia i  łagodzi podrażnienia. Niestety zauważyłam również, że odkąd zaczęłam stosować ten krem, zaczęły się pojawiać na mojej twarzy małe krostki. Przypuszczam więc, że mnie on zapycha. Podejrzewam, że za to zapychanie jest odpowiedzialne masło shea w składzie. Wcześniej używałam kremu na noc AnneMarie Börlind, który go nie zawierał i cera była bez zarzutów. Łatwo mi takie rzeczy wychwycić szczególnie teraz, gdy jestem w ciąży, bo nigdy nie miałam tak ładnej cery jak w trzecim trymestrze. Po zmianie kremu na noc, coś niestety zaczęło się psuć. Oczywiście, nie jest to wysyp niespodzianek na twarzy tylko pojedyncze egzemplarze tu i ówdzie, ale mimo wszystko pojawiły się. Wynika z tego dla mnie jedna wielka nauka, że powinnam unikać kosmetyków do twarzy z masłem shea w składzie.

Pozostawiając temat masła shea, chciałabym wrócić do kilku istotnych zalet tego kremu., o których jeszcze nie pisałam. Należy do nich na pewno opakowanie. Krem dostajemy w szklanym, a nie plastikowym słoiczku, przez co opakowanie jest wygodne i estetyczne. No i największy atut tego kremu - niska cena. 30 złotych to naprawdę niedużo jak na krem zawierający tylko naturalne składniki. Jeśli jesteście szczęśliwymi posiadaczkami cery, której niestraszne masło shea, to serdecznie Wam ten krem polecam!


Moja ocena: 8/10

3 komentarze:

  1. z ciekawością przeczytałam Twoją recenzję :)) sama pisałam recenzję tego kremu :D szkoda, że masło shea zrobiło Ci kuku :( ja byłam z niego bardzo zadowolona :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo interesujący - a jak dobra cena :) Szkoda, że taki gęsty, mam cerę tłustą i skłonną do zapychania...

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...