Ostatnimi czasy każda godzina snu jest dla mnie na wagę złota. Szczególnie cenne są te nocne godziny, gdy moja córka przesypia około 5 godzin na raz (jupi!). Wówczas muszę się zregenerować i naładować akumulatory na kolejny dzień. Bardzo się ucieszyłam, gdy okazało się, że testowany przeze mnie krem na noc Oriflame z serii Ecobeauty wspomaga tą regenerację. Jestem bardzo zadowolona z działania tego kremu. Szczegóły w recenzji poniżej.
Przy okazji przypominam, że krem ten możecie wygrać w konkursie Oriflame, który organizuję.
Producent: Oriflame Ecobeauty
Produkt: Wygładzający krem na noc
Cena: 69,00 PLN
Pojemność: 50 ml
Cena / 10 ml: 13,80 PLN
Cena / 10 ml: 13,80 PLN
Skład: Aqua, Cocos Nucifera Oil, Glycerin, Caprylic/capric Triglyceride, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Sorbitan Olivate, Butyrospermum Parkii Butter, Bentonite, Glyceryl Caprylate, Hippophae Rhamnoides Extract, Xanthan Gum, Vaccinium Vitis-idaea Seed Oil, Phenethyl Alcohol, Parfum, Citric Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Limonene, Maltodextrin, Linalool, Sigesbeckia Orientalis Extract, Quartz, Helianthus Annuus Seed Oil, Rosmarinus Officinalis Extract
Opis producenta: Ten kompleksowy, antyoksydacyjny krem na noc, intensywnie odżywia, chroni i regeneruje skórę podczas snu. Zabezpieczony w hermetycznym opakowaniu. Testowany dermatologicznie.
Moja opinia
Krem ma przyjemny, delikatny kwiatowo-cytrusowy zapach, który jest charakterystyczny dla całej serii kremów wygładzających Ecobeauty. Jest dość gęsty i chwilę trzeba go wsmarowywać w twarz, aby się wchłonął, ale moim zdaniem w przypadku kremu na noc nie stanowi to wady. W końcu przed snem możemy poświęcić 15 sekund więcej na pielęgnację twarzy.
Bardzo mnie ucieszył fakt, że krem mnie nie zapycha, chociaż nieco obawiałam się jego składu, gdyż posiada masło shea, z którym miałam już różne doświadczenia. Na szczęście moje obawy nie potwierdziły się. Krem świetnie odżywia i nawilża twarz. Rano cera jest świeża, promienna i wygląda na wypoczętą, mimo niewyspania. Nie zauważyłam żadnych działań niepożądanych typu zaczerwienienia lub podrażnienia.
Co do efektów wygładzania drobnych zmarszczek, to jeszcze ich nie zauważyłam, ale przypuszczam, ze półtora tygodnia stosowania to trochę mało, aby zobaczyć długofalowe efekty.
Krem zamknięty jest w hermetycznym opakowaniu, posiadającym pompkę. Jest to na pewno bardziej higieniczny sposób wydobywania kremu niż paluch w słoiczku, trzeba jednak uważać na to, ile kremu nam wyleci po naciśnięciu pompki. Radzę naciskać ostrożnie, bo kilka razy wyleciało mi za dużo kremu, a szkoda go marnować.
Polecam ten krem, mimo że nie należy do najtańszych. Chętnie wdałabym na niego te pieniądze, ponieważ moja cera go bardzo polubiła. Pamiętajmy, że kupując ten produkt dbamy nie tylko o siebie, ale także o naszą planetę.
Moja ocena: 9/10
Ciekawa jestem tego na dzień. Bo na noc jakieś kremy mam, najgorsze to kupno kremu na dzień bo mam problem z wchłanieniem się kremu, a na dzień konieczne coś lekkiego. Ale ten na noc również całkiem całkiem. Najbardziej cieszy mnie certyfikat sprawiedliwego handlu i z drugiej strony lekko szokuje że taki znaczek ma kosmetyk z oriflame :)
OdpowiedzUsuńja podobnie jak poprzedniczka (monia) , też jestem ciekawa tego na dzień. Też potrzebuję czegoś lekkiego.
OdpowiedzUsuńMam dokładnie ten sam krem, ale dopiero go kupiłam, więc jeszcze nie miałam okazji przetestować na sobie :) Oby u mnie też się sprawdził :)
OdpowiedzUsuń